Historia

  

ŚREDNIOWIECZE

Benedyktyni przybyli do Lubinia około 1070 roku za sprawą króla Bolesława II Szczodrego przy wsparciu rodu Awdańców na czele z komesem Michałem Skarbkiem. Klasztor założony został, aby mnisi oprócz swego powołania do modlitwy szerzyli i umacniali wiarę chrześcijańska, gdyż w tej części Wielkopolski chrześcijaństwo było jeszcze słabo zakorzenione. Rozpoczęto wtedy budowę pierwszej trójnawowej świątyni romańskiej o szerokości 34 m i długości ponad 50 m, z 3 absydami, która w swoich założeniach byłaby największym XI-wiecznym kościołem na ziemiach polskich. Ponadto od samego początku mnisi prowadzili skryptorium, które tworzyło księgi liturgiczne takie jak "Pericopae evangelicae" (Ewangeliarz lubiński), "Liber fraternitatis" (Księga Bracka) i "Liber mortuorum" (Księga zmarłych).

Inicjał litery D, Ewangeliarz - Pericopae evangelicae, Księgozbiór Biblioteki Narodowej w Warszawie, Rękopis spalony w 1944 r. podczas niemieckiej pacyfikacji Warszawy, Zdjęcie archiwalne


Niestety budowy tak okazałej świątyni wraz z klasztorem nie udało się ukończyć. Na przeszkodzie stanęły zawirowania polityczne związane z utratą tronu przez króla Bolesława II Szczodrego oraz według przypuszczeń najazd Pomorzan za panowania księcia Władysława I Hermana, który dokonał zniszczenia opactwa. Wspólnota najprawdopodobniej przetrwała kryzys być może pozostając pomimo zniszczeń w nieukończonym klasztorze albo gromadząc się wokół biskupa poznańskiego.

Wykopaliska archeologiczne prezbiterium kościoła opackiego

Książę polski Bolesław III Krzywousty w 1136 roku odnowił opactwo przy pomocy rodu Awdańców. Najwcześniej wybudowano znacznie mniejszy kościół w porównaniu do pierwszej świątyni. Była to budowla romańska jednonawa z pseudotranseptem zakończonym dwoma półabsydami, o wymiarach około 17 x 30 m. Klasztor ponadto otoczony został dla bezpieczeństwa wysokim murem kamiennym z basztami oraz głęboką fosą. Tradycyjnie łączy się z konwentem lubińskim postać Galla Anonima, pierwszego kronikarza opisującego polskie dzieje. Tajemniczy autor „Kroniki polskiej” być może był mnichem lubińskiego opactwa.

Fundamenty ołtarza drugiej świątyni romańskiej z 1145 r.


W 1145 roku odbyła się uroczystość poświęcenia ołtarza, o którym wspomina najstarszy zabytek historiografii polskiej, który zachował się w oryginale do dnia dzisiejszego. „Annales Lubinenses”, czyli Rocznik lubiński, opisujący wydarzenia dotyczące spraw klasztornych, państwowych, jak również europejskich z lat 1142-1274, zawiera taki zapis: „MCXLV. Dedicatum est altare in Lubin sancte Marie a Conrado episcopo,” co znaczy, że w 1145 roku ołtarz w Lubiniu został konsekrowany pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny przez biskupa Konrada.

Annales Lubinenses, karta pierwsza, strona pierwsza, XIII wiek, Staatsbibliothek zu Berlin, Ms. lat. fol. 321


W drugiej połowie XII wieku opactwo spełniało funkcję klasztoru „domowego” dla wielkopolskiej linii Piastów, gdzie nierzadko książęta spędzali święta. Opaci lubińscy sprawowali posługę kapelanów dla rodziny książęcej, a wielką dobrodziejką klasztoru owym czasie była między innymi księżna Elżbieta, żona księcia Mieszka III Starego. W opactwie pochowani zostali książęta Bolesław Mieszkowic, Władysław Odonic czy Władysław III Laskonogi, zapamiętany jako wielki dobrodziej klasztoru. Modlitwą mnisi otaczali również rodzinę książąt śląskich Henryka I Brodatego i jego małżonkę świętą Jadwigę z Andechs. Warto wspomnieć o o. Macieju z Lubinia, który będąc notariuszem księcia wielkopolskiego Bolesława Pobożnego, w własnoręcznie sporządzonym dokumencie z dnia 15 czerwca 1257 roku po raz pierwszy posłużył się nazwą Wielkopolska (Polonia Maior) dla kolebki państwa polskiego.

Płyta nagrobna księcia Władysława III Laskonogiego (+25 czerwca 1231 r.)

Benedyktyni lubińscy prowadzili aktywną ewangelizację oraz zakładali parafie. Wiadomo, że w XII wieku wybudowali pierwszy kościół w Krzywiniu, a w kolejnych dziesięcioleciach między innymi w Wonieściu, Smolicach, Górce Duchownej, Starym Gostyniu oraz Lubiniu. Opactwo również popierało osadnictwo na prawie magdeburskim w swych dobrach oraz zarządzało trzema miastami Krzywiniem, Święciechową i Jeżowem na Mazowszu. Książęta mazowieccy w XII wieku poddali niemogący się w pełni rozwinąć klasztor w Jeżowie jako prepozyturę dla opactwa w Lubiniu, której odtąd mnisi stanowili jedną wspólnotę lubińską.

Umowa pomiędzy biskupem poznańskim Janem Wyszkowicem a opatem lubińskim Jakubem wsprawie zamiany dzięsięcin z 1278 r., PAN Biblioteka Kórnicka sygn.Dypl.011


Lubiński klasztor wywierał wielki wpływ także na życie kościelne w Polsce. Opaci lubińscy oraz inni mnisi często bywali mianowani przez papiestwo opiekunami bądź dozorcami instytucji kościelnych oraz mieli za zadanie osądzać spory prawne. W 1267 papież Klemens IV w specjalnej buli protekcyjnej poddał opactwo lubińskie wraz z jego dobrami pod szczególną opiekę św. Piotra i Stolicy Apostolskiej. Ponadto opat lubiński cieszył się godnością pierwszeństwa wśród duchowieństwa diecezji poznańskiej oraz posiadał przywileje liturgiczne zarezerwowane tylko biskupom. Od początków XIV wieku źródła informują, że klasztor prowadził w okolicy trzy szpitale dla chorych. 

Bulla papieża Klemensa IV dla Opactwa w Lubiniu, Zdjęcie archiwalne

 Według podań Lubiń został zniszczony w 1251 roku podczas I najazdu mongolskiego na Polskę. Wiadomo również, że około roku 1300 mnichów zdziesiątkowała epidemia zarazy a w czasie wojny domowej pomiędzy dwoma rodami wielkopolskimi Grzymalitami i Nałęczami po śmierci króla Ludwika I Węgierskiego w latach 1382–1385 opactwo zostało splądrowane i spalone. Z pomocą pośpieszyła wtedy para królewska święta Jadwiga Andegaweńska i Władysław II Jagiełło zwalniając klasztor z podatków. Na przełomie zaś roku 1473 i 1474 książę głogowsko-żagański Jan II Szalony wraz ze swym wojskiem doszczętnie pustoszył tę część Wielkopolski nie omijając nawet dóbr klasztoru lubińskiego. W tak wielkim stopniu zostały one zniszczone i wyludnione, że nawet przez kolejne dziesięciolecia ekonomia opactwa była niepewna, a bracia w pewnych latach głodowali i musieli prosić o wsparcie ze zewnątrz. 

Żelazne gotyckie drzwi z XV w.

Od drugiej połowie XV wieku królowie polscy rozpoczęli zabiegi, aby ingerować w wybory opatów oraz w sprawy dotyczące majątków klasztornych. Pierwszą ofiarą padło opactwo w Lubiniu, gdy w 1460 roku opat o. Wojciech III został przymuszony zobowiązać się wobec króla Kazimierza IV Jagiellończyka, że konwent lubiński będzie każdorazowo przedstawiał do akceptacji królewskiej opata-elekta. W tym samym czasie wspólnota dobudowała nową nawę kościoła opackiego oraz nadała mu charakter gotycki, czego zwieńczeniem była uroczystość poświęcenia świątyni dnia 29 kwietnia 1462 roku przez biskupa sufragana poznańskiego Mikołaja.

Szkic gotyckiej fasady dachu od strony wschodniej

NOWOŻYTNOŚĆ

Od końca XV wieku i aż przez cały wiek XVI to czas kryzysu religijno-społecznego w Europie, który objawił się rozłamem w Kościele zachodnim. Upadek życia duchowego nie ominął również klasztoru lubińskiego. Pod wpływem nauk protestanckich do opactwa nie zgłaszali się kandydaci, a jak podaje kronika również sami mnisi, których około 1550 roku było tylko siedmiu, nie nosili już habitów i prowadzili zeświecczony tryb życia.

Kościół św. Leonarda

Próby odnowy gorliwości zakonnej podjął opat o. Paweł Chojnacki. Wprowadził na nowo życie wspólne, podniósł wartość ślubów monastycznych oraz podjął zabiegi zwiększenia poziomu wykształcenia wśród braci. Po pożarze kościoła parafialnego św. Leonarda w Lubiniu postanowił go rozbudować. Od czasu Renesansu wiadomo, że benedyktyni prowadzili ponadto w samym klasztorze szkołę średniego stopnia oraz w każdej z podległych im parafii szkoły elementarne. Wychowankiem szkoły lubińskiej był miedzy innymi ceniony ówcześnie Kasper Miaskowski, jeden z pierwszych polskich poetów barokowych.

Renesansowy nagrobek o. Pawła Chojnackiego, opata lubińskiego, XVI w.

W tym czasie godnym pamięci jest przeor o. Tomasz Łysy ze Zbrudzewa. Od około 1536 do 1555 roku pracował jako jeden z pierwszych nad przetłumaczeniem Pisma Świętego na język polski. Jego przekłady zachowały się w różnym stopniu, jedynie Apokalipsa św. Jana została w pełni opracowana. Ponadto stworzył dwutomowy słownik biblijny i niestrudzenie zabiegał o przybliżanie Biblii wszystkim wiernym.

Rękopis wstępnego tłumaczenia ksiąg Starego Testamentu autorstwa o. Tomasza Łysego ze Zbrudzewa, XVI w., PAN Biblioteka Kórnicka sygn. BK00005

W 1576 roku o. Łukasz Kościelecki, opat lubiński, zostaje mianowany biskupem przemyskim, a dwa lata później objął biskupstwo poznańskie. W owym czasie królowie polscy nie tylko żądali przedstawiania sobie kandydatów na posługę opacką, ale sami narzucali osoby, które nie były nawet mnichami. Jako pierwszy usiłował pozbawić mnichów prawa wyboru król Zygmunt II August proponując swego dworzanina. Klasztor obronił się jednak ustępstwami finansowymi. Pomimo pełnienia posługi przez opata o. Andrzeja Chrzczonowskiego podobne próby podejmował później król Stefan Batory aż do roku 1581, kiedy to wspólnota uległa roszczeniom monarchy.

Nagrobek późnorenesansowy o. Łukasza Kościelckiego, opata lubińskiego i biskupa poznańskiego w katedrze poznańskiej, XVI w.


Monarcha narzucił wspólnocie jeszcze za życia opata następcę, który był dopiero nowicjuszem. Był nim Stanisław Imbier Kiszewski, który okazał się jednym z najwybitniejszym opatów, a kronikarze określają go tytułem „Feniksa opactwa.” Nie tylko wystąpił przeciw nadużyciom, ale przyczynił się do rozkwitu życia duchowego. Ponadto uporządkowywał sprawy ekonomiczne i prawne opactwa, założył szkołę muzyczną z zagranicznym nauczycielem oraz energicznie propagował postanowienia Soboru Trydenckiego, przyczyniając się do naprawy Kościoła.

Rycina nagrobku o. Stanisława Kiszewskiego, opata lubińskiego


W 1599 roku przyjęty do wspólnoty został Bernard z Wąbrzeźna. Jego krótkie życie przepojone było tak bardzo pobożnością i miłością wobec bliźnich, że natychmiast po jego śmierci dnia 2 czerwca 1603 roku zrodziło się powszechne przekonanie o jego świętości. Już w 1626 roku powstaje pierwsza komisja do spisywania i badania łask uzyskiwanych u jego grobu. Kult o. Bernarda z Wąbrzeźna trwa nieprzerwanie przez cztery wieki nie tylko w Lubiniu, ale w Wąbrzeźnie i Grodzisku Wielkopolskim.

Obraz przedstawiający Sł. B. o. Bernarda z Wąbrzeźna, XIX w.


 Od roku 1604 rozpoczyna się w dziejach opactwa okres opatów komendatoryjnych, a więc narzucanych przez królów przełożonych, którzy byli tylko opatami tytularnymi, nie żyli życiem zakonnym, ale posiadali wielką władzę nad wspólnotą i jej dobrami. Pierwszym opatem komendatoryjnym został sekretarz królewski Zygmunta III Wazy ks. Jakub Łempicki. Odtąd posługę przewodnika wspólnoty pełnili przeorzy. Część jednak opatów komendatoryjnych zapisała się w dziejach opactwa w pozytywny sposób. Warto wymienić biskupa wileńskiego Eustachego Wołłowicza, który cieszył się szacunkiem wspólnoty. Zdarzyło się nawet, że ks. Stefan Piasecki, bliski krewny króla Jana III Sobieskiego, po latach administrowania klasztorem jako opat komandytariusz postanowił odbyć nowicjat i zmarł jako świątobliwy opat. Z kolei biskup kamieniecki Stanisław Wojewski nie tylko był patriotą i sługą ojczyzny, ale również wiele starania okazał opactwu w Lubiniu.

Eustachy Wołłowicz (1571-1630), biskup wileński, opat komendatoryjny lubiński, podkanclerz litewski


W 1639 roku podjęto kroki prawne w celu rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego o. Bernarda z Wąbrzeźna. Jednak wybuch w 1655 roku VI wojny polsko-szwedzkiej, zwanej szerzej jako potop szwedzki, zniweczył podjęte działania. Mnisi zbiegli zagranice, klasztor został przez najemników szwedzkich splądrowany, a dokumenty zniszczone. Wspólnota powróciła dopiero po pięciu latach. Warto wspomnieć, że krótko przed ucieczką ukończył swoje dzieło o. Bartłomiej z Krzywinia, kronikarz klasztorny. W swoim dziele „Antiquitatum Monasterii Lubinensis”, bazującym również na kronikach swoich poprzedników, przedstawił dzieje klasztoru od założenia do roku 1630. Wszczęte na nowo zabiegi beatyfikacyjne przerwała ponownie wielka wojna północna, kiedy to w 1707 roku ograbiano między innymi klasztorną bibliotekę i kancelarię. Po wojnie powstała Kongregacja Benedyktyńsko-Polska, do której po wielu latach zwlekania klasztoru w Lubiniu w 1740 roku formalnie przystąpił, obawiając się wcześniej utraty swej niezależności.

Księga zmarłych z 1659 r. Zapis przypadający na dzień 20 maja wspomina króla Władysława IV Wazę, dobroczyńcę opactwa lubińskiego


Od 1730 roku rozpoczęła się przebudowa kościoła opackiego. Dobudowano kaplicę św. Benedykta, przebudowano kaplicę różańcową oraz wybudowano nowy ołtarz głównym z obrazem przedstawiającym scenę narodzenia Najświętszej Maryi Panny autorstwa Paula Trogera, niemieckiego malarza obrazów ołtarzowych w Austrii i Bawarii. Całemu wnętrzu świątyni nadano jednolity barokowy wystrój. Warsztat Jana Jerzego Urbańskiego, czesko-śląskiego artysty, wykonał nowe bardzo zdobne stalle z figurami doktorów Kościoła oraz licznych aniołów. Wykonano także polichromie o tematyce maryjnej, które są autorstwa bliżej nieznanego Grossa z Bawarii. Największe zasługi w ozdobieniu kościoła przypisać należy przeorowi o. Florianowi Balickiemu, który również w 1750 roku ukończył budowę nowych zabudowań klasztornych. Ponadto przyczynił się do odnowienia gorliwości zakonnej.

Dokument zawarcia filadelfii pomiędzy Opactwem w Lubiniu a Kongregacją Oratorium św. Flipia Nari w Gostyniu w 1736 r.

W 1737 roku został zawarty konkordat wschowski pomiędzy Stolica Apostolską a królem Augustem III Sasem. Traktat przewidywał, że królowie polscy będą mogli obsadzać trzynaście najważniejszych klasztorów w Rzeczypospolitej, w tym opactwo w Lubiniu, opatami komendatoryjnymi, pod warunkiem, że wspólnoty będą mogły wybrać również klasztornych opatów spośród braci. Opatom tytularnym nie przysługiwała żadna władza nad wspólnotą, jednak opactwo zobowiązane było wobec nich przekazywać dwie trzecie wszystkich dochodów z całego majątku klasztornego. Pierwszym opatem od stu pięćdziesięciu latach wybranym w wolnych wyborach został przeor o. Franciszek Starzyński, który później pełnił także funkcję prezesa generalnego Kongregacji Benedyktyńsko-Polskiej. Jego następcą w 1779 roku został o. Mikołaj Stanisław Kieszkowski, który wcześniej był opatem klasztoru w Horodyszczu. Kontynuował na nowo próby wyniesienia na ołtarze o. Bernarda z Wąbrzeźna, a w 1794 roku wystawił mu nowy grobowiec. Ponadto opat świadomy groźby kasaty energicznie bronił praw klasztoru oraz nie szczędził wysiłków, które miały na celu zachowanie dziedzictwa benedyktyńskiego.

Wykaz królów polskich, arcybiskupów gnieźnieńskich, biskupów poznańskich oraz opatów lubińskich z dzieła o. Stanisława Kieszkowskiego "Uzupełnienia Dawnych Dziejów Bartłomieja z Krzywinia", XVIII w.


W wyniku II rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów Wielkopolska wraz z opactwem w Lubiniu znalazła się w zaborze pruskim. W 1796 roku na mocy decyzji króla Prus Fryderyka Wilhelma II rozpoczęło się zajmowanie majątku klasztoru lubińskiego na rzecz skarbu państwa. W tym samym roku zakazano przyjmowania nowicjuszy pochodzących poza zaboru pruskiego, a w 1816 roku zakazano całkowicie przyjmowania kandydatów i składnia ślubów zakonnych, co było skazaniem klasztoru na wymarcie. W 1814 roku po śmierci wybitnego opata o. Mikołaja Stanisława Kieszkowskiego, opatem został wybrany o. Beda Ostaszewski, który prawie cztery lata oczekiwał na akceptację władz pruskich. Kolejne lat były powolnym gaśnięciem życia zakonnego. W 1823 roku z jego inicjatywy powstało Bractwo Świętego Leonarda. Rok później władze rosyjskie dokonały zamknięcia prepozytury w Jeżowie na Mazowszu, burząc w większości zabudowania klasztorne oraz rozkradając wyposażenie. Podczas swego pobytu w Wielkopolsce w 1831 i 1832 roku Adama Mickiewicz polował w cieniu lubińskiej wieży, a być może i zawitał do klasztoru.

Rycina opactwa z około 1835 r.

Dnia 8 lipca 1834 roku zmarł ostatni opat lubiński o. Beda Ostaszewski. Władze pruskie nie pozwalając na wybór nowego opata przystąpiły wtedy do ostatecznego zamknięcia klasztoru, któremu jako ostatni przeor przewodził o. Paweł Szulczewski. Od roku 1836 rozpoczęła się konfiskacja pozostałego majątku i funduszy, z których część była zgromadzona na beatyfikację o. Bernarda z Wąbrzeźna. Następnie rozprzedano sprzęty liturgiczne i wyposażenie klasztoru, częściowo przekazując je okolicznym parafiom. W 1838 roku zarekwirowano klasztorną bibliotekę i archiwum. Część księgozbioru wywieziono do Berlina, rozdzielając pomiędzy Królewską Biblioteką a ówczesnym Uniwersytetem Fryderyka Wilhelma w Berlinie. Resztę przejęły biblioteki seminaryjne w Poznaniu i Gnieźnie.

Plan opactwa z początku XIX w.


Pozostali mnisi zostali ustanowieni albo duszpasterzami w okolicznych parafiach, albo wyznaczono im ubogą rentę  państwową. Kościół opacki został ustanowiony parafialnym, zaś dotychczasowy kościół parafialny św. Leonarda został przejęty na rzecz skarbu państwa. Władze początkowo chciały go rozebrać, ale po oporze społeczeństwa w 1845 roku został przekazany niemieckiej wspólnocie protestanckiej. Następnie dopełniając zamknięcia na przełomie 1846-1847 roku zburzono większą część zabudowań klasztornych, pozostawiając tylko budynek nazywany obecnie Starym Domem. Jako ostatni benedyktyn lubiński zmarł w 1874 roku proboszcz w Starym Gostyniu o. Władysław Wojciechowski, dzięki któremu zachowały się między innymi kroniki klasztorne.

Portret o. Stanisława Wojciechowskiego, ostatniego przedkasacyjnego benedyktyna lubińskiego

 

WSPÓŁCZESNOŚĆ

Po zakończeniu I Wojny Światowej próby wskrzeszenia męskiej gałęzi benedyktynów w Polsce podjął się o. Klemens Dąbrowski. Po początkowych niepowodzeniach związanych z klasztorem na Świętym Krzyżu w listopadzie 1923 roku przybył do Lubinia na zaproszenie kard. Edmunda Dalbora, Prymasa Polski. Na początku grudnia dołączył również o. Jozafat Ostrowski wraz z kandydatami do życia zakonnego. Od 1 stycznia 1924 roku benedyktyni rozpoczęli posługę duszpasterską w parafii w Lubiniu, jednej z ówcześnie największych parafii w kraju. Dnia 11 lutego 1924 roku arcybiskup poznańsko-gnieźnieński wydał akt oddania Zakonowi Świętego Benedykta zabudowań klasztornych oraz parafii lubińskiej.

 

Widok na dawny krużganek, w którym obecnie znajduje się oratorium

Po 88 latach od kasaty opactwa lubińskiego dnia 15 lutego 1924 roku odradzająca się wspólnota lubińska wznowiła uroczyste sprawowanie Liturgii Godzin. Następnie dnia 25 lutego 1924 roku nastąpiło kanoniczne erygowanie Przeoratu prostego Narodzenia Najświętszej Marysi Panny w Lubiniu jako pierwszego współczesnego klasztoru benedyktynów w Polsce. Lubiński przeorat podlegał jako klasztorowi macierzystemu czeskiemu Opactwu Emauzy w Pradze, które przynależało do Kongregacji Beurońskiej. Pierwszym przeorem został mianowany o. Linus Prochazka, mnich pochodzenia czeskiego, zaś posługę proboszcza powierzono o. Klemensowi Dąbrowskiemu.

Zdjęcie opactwa w dwudziestoleciu międzywojennym

Początki odrodzonego klasztoru pod wieloma względami były trudne, pomimo tego udało się wspólnocie w 1928 roku rozpocząć rozbudowę. Budowę nowej części klasztoru, która obecnie zwana jest Nowym Domem, zakończono uroczystą ceremonią poświęcenia obiektu dnia 17 października 1929 roku przez kard. Augusta Hlonda, Prymasa Polski. Klasztor również nie szczędził sił ani kosztów, aby nie tylko odzyskać przedkasacyjny księgozbiór, ale pozyskać nowy bogaty zasób książek. Biblioteka lubińska będąca największą biblioteką w tej części Wielkopolski do wybuchu II Wojny Światowej zgromadziła w swej kolekcji przeszło 28 tysięcy woluminów, w tym kilka cennych inkunabułów średniowiecznych i starodruków. Ponadto od 1929 roku w zabudowaniach klasztornych funkcjonowano Muzeum Ziemi Kościańskiej, które w swych zbiorach posiadało między innymi uważaną za największą w Europie kolekcję gipsowych odlewów pieczęci, dzieło o. Jozafata Ostrowskiego. W 1925 roku przy klasztorze w Lubiniu powstał Instytut Oblatów Świeckich św. Benedykta, który jednak nie przetrwa czasu wojny. Warto wspomnieć, że opactwo w dwudziestoleciu międzywojennym było nawiedzane nie tylko przez dostojników kościelnych, ale również przez osobistości życia publicznego: generała Władysława Sikorskiego, prezydentów RP Stanisława Wojciechowskiego czy Ignacego Mościckiego.

Budowa nowej części klasztoru, 1928 r.


W 1939 roku wspólnota lubińska liczyła 20 mnichów, w tym 10 braci ze święceniami kapłańskimi. Czas II Wojny Światowej to kolejny tragiczny okres w dziejach opactwa w Lubiniu. W pierwszych tygodniach wojny podczas oblężenia Warszawy zginął o. Jozafat Ostrowski udzielając rozgrzeszenia zebranym wokoło. Niemcy po włączeniu Wielkopolski w skład III Rzeszy utworzyli z klasztoru obóz dla polskich księży i zakonników, w którym internowano 104 osoby. Obóz funkcjonował do 6 października 1941 roku, kiedy wszystkich przewieziono do obozów koncentracyjnych w Dachau i Buchenwaldzie. Spośród benedyktynów śmierć męczeńska ponieśli tam przeor o. Zygmunt Mreła, o. Wojciech Golski oraz o. Stanisław Lorkiewicz. W pierwszych dniach ataku Rzeczy Niemieckiej na ZSRR zginął wskutek wybuchu bomby o. Piotr Nowacki w Wilnie. Ponadto Sługa Boży o. Leander Kubik, pełniący obowiązki proboszcza w pobliskiej parafii Siemowo, będąc kapelanem konspiracyjnej organizacji „Czarny Legion” został zaaresztowany i osadzony w więzieniu we Wronkach, gdzie brutalnie skatowany dnia 14 października 1942 roku zmarł. Pamięć jego oddania duszpasterskiego oraz męczeńskiej śmierci żywa jest do dziś wśród parafian siemowskich i kramskim.

Wspólnota lubińska w latach trzydziestych


Po wkroczeniu Armii Czerwonej do Lubinia dnia 25 stycznia 1945 roku jako pierwszy do zdewastowanego klasztoru powrócił jako pierwszy br. Paschalis Grzegorczyk, po nim kolejni nieliczni mnisi, którzy przeżyli zawirowania wojenne i pragnęli kontynuować życie zakonne. Zaraz po wojnie udało się odzyskać dawny kościół parafialny pod wezwaniem św. Leonarda, który do tego czasu był użytkowany przez niemieckich protestantów. Pod koniec tego roku schronienie w Lubiniu znalazły wypędzone benedyktynki lwowskie, które następnego roku objęły klasztor w Krzeszowie. Wspólnota lubińska potem udzieliła schronienia benedyktynkom obrządku ormiańskiego z Lwowa, które przebywały w Lubiniu aż do roku 1958, kiedy to zamieszkały w Wołowie koło Wrocławia.

Wspólnota lubińska w 1957 r.


Zaraz po zakończeniu wojny została utworzona Kongregacja Słowiańską św. Wojciecha, do której należały klasztory czechosłowackie, jugosłowiańskie i polski Lubiń. Pod koniec lat czterdziestych utworzono w klasztorze Niższe Seminarium Duchowne, które władze komunistyczne zamknęły 1952 roku. Jeszcze w 1949 roku benedyktyni lubińscy wznowili starania o beatyfikację Sługi Bożego o. Bernarda z Wąbrzeźna. Jednak problemy wewnętrzne, bezprawne zagarnięcie majątku i szykany ze strony komunistów, odcięcie od europejskich klasztorów oraz trudności z posługą duszpasterską przyczyniały się do zamierania wspólnoty lubińskiej w kolejnych dziesięcioleciach. W 1959 roku klasztor lubiński został przyłączony na czas nieokreślony do Kongregacji Belgijskiej po tym, gdy Kongregacja Słowiańska została rozbita przez władze komunistyczne w Czechosłowacji.

Msza jubileuszowa z okazji 900-lecia klasztoru lubińskiego pod przewodnictwem o. opata Remberta Weaklanda, Prymasa benedyktynów


Pod koniec lat sześćdziesiątych nad klasztorem lubińskim zawisła groźba likwidacji. Próby odnowy Lubinia podjął się o. Karol Meissner, który pełen poświęcenia oraz dzięki wsparciu ze strony kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski, przyczynił się do odrodzenia opactwa lubińskiego. Z inicjatywy o. Mateusza Skibniewskiego w 1976 roku wskrzeszona została wspólnota oblatów lubińskich. W 1978 roku benedyktynom lubińskim zwrócona została parafia w Lubiniu, w której w ramach zastępstwa posługę duszpasterską pełnili duchowni diecezjalni. Dnia 13 czerwca 1983 roku klasztor lubiński został włączony do Kongregacji Zwiastowania jako przeorat zależny od opactwa w Tyńcu, którego odtąd mnisi wsparli dzieło odnowy. Z inspiracji o. Jana Berezy w 1988 roku powstał Ośrodek Medytacji Chrześcijańskiej, który naucza starożytnej chrześcijańskiej formy modlitwy tzw. modlitwy monologicznej.

Liturgia w oratorium, 1984 r.

 

Od 1978 do 1987 roku oraz 1990 do 1991 roku pod kierunkiem prof. Zofii Kurnatowskiej prowadzono badania archeologiczne, po których przystąpiono do prac remontowo-konserwatorski, które zakończył się w 2001 roku. W 2004 roku klasztor otrzymał pełną niezależność, zaś w 2008 roku br. Izaak Kapała, dotychczasowy administrator, został wybrany w wolnych wyborach pierwszym lubińskim przeorem konwentualnym od powrotu benedyktynów do Polski. Rozporządzeniem Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w 2009 roku Zespół Opactwa Benedyktynów w Lubiniu uznany został za Pomnik Historii. Następnie władze kongregacyjne uznając za ukończone dzieło odnowy Lubinia w 2010 roku przywróciły klasztorowi godność opactwa. Dnia 22 czerwca 2017 roku w opinii świętości zmarł o. Karol Meissner, odnowiciel lubińskiego opactwa. W 2018 roku jeden z członków wspólnoty lubińskiej o. Maksymilian Nawara został wybrany opatem prezydentem Kongregacji Zwiastowania.

Wspólnota podczas wizytacji kanonicznej w 2019 r.

WESPRZYJ NAS


Z reguły św. Benedykta

Nie można dopuścić, by w klasztorze ktokolwiek ośmielał się rządzić na własną rękę. Dlatego też postanawiamy, że nikomu nie wolno karać ekskomuniką lub chłostą któregokolwiek ze współbraci, chyba że upoważni go do tego opat. Tego, kto w ten sposób zawini, należy upominać wobec wszystkich, żeby także pozostali przejmowali się lękiem (1 Tm 5,20). Dzieci do lat piętnastu powinni wszyscy starannie utrzymywać w karności i pilnować, lecz i to czynić należy z wszelkim umiarem i roztropnością. Kto zatem pozwoliłby sobie ukarać kogoś starszego bez polecenia opata albo dałby się ponieść złości wobec dzieci, ten poniesie karę przewidzianą w Regule. Napisane jest bowiem: Nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe.

 
PLAN DNIA
Dzień powszedni
6:00
Jutrznia
6:30
Medytacja, rozmyślanie
7:15
Msza święta
8:00
Śniadanie
9:00
Praca
12:15
Modlitwa południowa
12:30
Obiad
14:00
Praca
17:00
Nieszpory (sobota 15:00)
18:00
Kolacja
20:00
Kompleta
Niedziela
6:00
Jutrznia
6:30
Medytacja, rozmyślanie
8:00
Śniadanie
11:30
Msza Święta
13:00
Modlitwa południowa
13:15
Obiad
17:30
Nieszpory
20:00
Kompleta i Godzina czytań
MSZE ŚWIĘTE W OPACTWIE
Niedziela i uroczystości
7:30
 
9:30
 
11:30
Konwentualna
19:00
 

 

Poniedziałek - sobota
7:15
Konwentualna
18:00
(w poniedziałek w kościele pw. św. Leonarda)

 

W święta zniesione
7:30
Konwentualna
10:00
 
18:00

Polecamy

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
207 0.097144842147827